EGG PORE SILKY SMOOTH BALM

5:00 PM

Cześć!

W poszukiwaniu bazy pod podkład skusiłam się na firmę Tony Moly od której mam już kilka kosmetyków. Ich "jajeczna seria", ma walczyć z rozszerzonymi porami. Brzmi ciekawie, ale czy rzeczywiście tak jest?

Seria jajeczna charakteryzuje się przede wszystkim tym, że ma radzić sobie z wągrami i zwężać pory. Wypróbowałam set 1 -peeling z tej serii i efekty były naprawdę zadowalające. Jednak set 3 - baza po makijaż już tak mnie nie zachwyca.

Dlaczego zdecydowałam się na bazę z tej serii? Od dłuższego czasu chciałam ją przetestować, a obietnice producenta jeszcze bardziej mnie do tego skłoniły.

Egg Pore Silky Balm to balsam o konsystencji żelu, który ma zakrywać rozszerzone pory, zmarszczki oraz blizny na twarzy. Zawiera Selemix AN, który ma kontrolować wydzielanie sebum oraz zwężać powiększone pory. Wyciąg z kwiatu kamelii wspomaga elastyczność skóry, odżywia ją i pomaga zwężać pory.

Wszystko pięknie ładnie, ale czy w rzeczywistości działa? Baza co prawda nadaje twarzy jedwabistego, miękkiego i gładkiego dotyku. Nie zapycha, wygładza zarówno rozszerzone pory, jak i drobne blizny, czy zmarszczki. Na uwagę zasługuje opakowanie, które jest urocze! Gdy zużyjemy cały produkt możemy sobie tam zasadzić roślinkę (w nowszej wersji, niestety tego zabrakło).

Przechodząc do minusów, nie podoba mi się, że czuje się go bez przerwy na twarzy, nawet po nałożeniu kremu BB, czy innych produktów. Nie lubi się też z niektórymi kremami BB, które wręcz spływają z twarzy, przy okazji robi efekt maski. Kolejnym minusem jest cena, która jest zdecydowanie zawyżona względem efektów jak i ilości samego produktu w opakowaniu. Mi nie przypadł do gustu, ale nie skreślam go całkowicie. Sama nie używam bazy na codzień, tylko na specjalną okazję, więc może jeszcze przeprosimy się z tym produktem.

Macie swoją ulubioną bazę pod makijaż?

Jeżeli jesteście ciekawi recenzji innej bazy oraz czym jest baza pod makijaż odsyłam was do poprzedniego posta, gdzie bardziej pogłębiam ten temat KLIK.